A może by tak coś zamarynować hę ?
Hmmmmmmmmmmmmm…
Tylko co ?
Wiem, wiem, wiem ja ! :D
Orzechy :)
Ale może powiem co i jak, bo to ważne jakby :)
Łupiemy parę orzechów włoskich (gdzieś tak pół kilo), które trzeba zalać wodą z solą (4 łychy na litr wody) na 12 godzin co najmniej (tak wyczytałem w internecie*). Potem je sobie płuczemy, suszymy, zalewamy i przygotowujemy miksturę:
gotujemy ocet (600 ml) z przyprawami:
- laski cynamonu
- goździki (odrobinę)
- kolorowy pieprz (też nie dużo)
Studzimy i jeszcze ciepłym zalewamy nasze orzechy
Studzimy i jeszcze ciepłym zalewamy nasze orzechy
No i trza czekać 3 tygodnie...
Ale NAPRAWDĘ warto :)
* dzieło Szatana
Powiedz mi do czego możemy później użyć takich orzechów ?? :)
OdpowiedzUsuńdo zjedzenia?
UsuńMięcho wszelakie będzie dumne z takiego towarzystwa
OdpowiedzUsuńCiekawy sposób na orzechy.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł. One są potem takie "miękciejsze"?
OdpowiedzUsuń